Jump to content

massay1

Użytkownik
  • Posts

    1348
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    19

Everything posted by massay1

  1. W żadnym z dostępnych zestawów wspomagania do 330, 360, 380, zetorów czy belarusów nie użyto miedzi, nie ma też jej w orbitrolu. Nadają się do niego każde oleju hydrauliczne czy hydrauliczno-przekladniowe. Orbitrole praktycznie sama stal, pompy zazwyczaj ruskie nsz. Jedno i drugie pracuje na wyżej wymienionych olejach ich budowa nie dzieli ich pod tym względem.
  2. Sprawdź połączenie pompy ze zbiorniczkiem. Możliwe że zaciąga powietrze, miesza się z olejem, pieni i wyrzuca przez odpowietrzenie. Gorsza wizja to zasysa na pompie na wałku.
  3. Ciężko że pójdzie to się nie martwię u mnie zawsze ciężko. Tylko jak to orać jak to beton dosłownie o uprawie nie wspomnę.
  4. No parę zalet by jeszcze znalazł.... U nas nie wiem jak płacą. Mam gdzie trzymać to poczekam i zobaczymy. Po dwa-trzy wory sprzedają prywatnie i na tym koniec na ta porę. Byle na orki polało bo nie wiem jak jak taka skałę przekopyrtać.
  5. W tym roku cokolwiek spodorać masakra. Twardo i sucho jak diabli. Lemiesze po 5 hektarach do klepania. Jedyne co uratowało sytuacje i pozwoliło zedrzeć do końca to dwustronnego działania podnośnik w rusie.
  6. Ogólnie się zgadza. Dodam że zalecają łącznik centralny mocować tak by ciągnąc linię od bolca w wieżyczce pługa, przez jego zaczep do osi kół przednich ( jeśli się nie mylę bo do sworznia na pewno nie, proszę mnie poprawić jeśli jestem w błędzie) utworzyła prostą. Trudno mi powiedzieć czy w każdym ciągniku i każdym pługu jest to możliwe. Nie sprawdzałem. Co do pracy automatycznej jeśli mowa o 60-ce jest to porażka. Urządzenie czysto mechaniczne, zazwyczaj poważnie zużyte, działa wolno i z opóźnieniami. Z dnem, różnie zależy w jakim stanie są lemiesze. Jeśli już przytępione, klepane kilka razy mają okrągłe szpice, lemiesz jest na środku wydarty wyżej niż po bokach pług trzeba przekręcić lekko w lewo tak by szpice szły nieco głębiej niż tył lemiesza. Nie zawsze dno bruzdy jest równoległe do ramy (samo ostrze lemiesza do ramy). Nie można się nią sugerować.
  7. Nikt nic jednoznacznie nie mówi o pompie. Coś jest nie tak na bank. Sam zawór (domyślam się że chodzi ci o przelewowy) nie ma nic do rzeczy jeśli podnośnika czy hydrauliki zew. nie obciążasz nominalnie aż do jego otwarcia. Przy podnośniku on w ogóle nie pracuje. Dopiero gdy przeciąży się tuza. Więc to nie jego wina. Pompa w ogóle nie ma prawa uszkodzić rozdzielacza. Nawet jeśli z jakiegoś powodu przekroczy dopuszczalne ciśnienie to i tak prędzej sama pompa się rozleci. Jedno co mnie ciekawi to czy nie wali gdy podnosi tuz od razu maksymalnego ciśnienia. To by mogło świadczyć o jakimś uszkodzenie czy niedrożności w rozdzielaczu. Możesz sprawdzić czy przy korzystaniu z zewnętrznej hydrauliki też wydaje taki dźwięk. W każdym razie za opadanie podnośnika odpowiedzialna nie jest i póki działa to bym się nią nie przejmował. Tym bardziej że to nie ona może hałasować a mechanizm jej napędu.
  8. To nie takie proste. Kółko przy tylnym korpusie powoduje że przednie korpusy dociążają kola ciągnika. Bardziej jest za to obciążony układ zaczepowy, bardziej jest odczuwalna zmiana głębokości orki spowodowanej większym oporem orania, większą siłą próbującą wciągnąć w ziemię pierwsze korpusy. Przerabiałem to przy czteroskibowym staltechu. Ciągnik na kołach 18,4r34, ciśnienie 1,8 bara. kółko na samym tyle i na nierównym terenie nie ma szansy utrzymać jednakowej głębokości. Prawe koło potrafi się ugiąć 10 cm. Tak ze nie jest to wszystko takie jednoznaczne. Ogólnie jest to wszystko do opisania i wytłumaczenia bez naukowego paplania o radianach. Można znaleźć informacje na ten temat opisane po ludzku. Co do wejścia pługa w ziemię samo pochylenie lemiesza może nie jest aż tak ważne bo np. grudziądzkie nie słyną z płaskiego jego położenia ale różnicy głębokości pomiędzy szpicem a końcem lemiesza. Nawet jeśli jest ustawiony mocno w pionie szpic ma iść przynajmniej na takiej samej głębokości jak tył lemiesza a lepiej jeśli idzie trochę głębiej. Świadczy o tum pochylenie dna bruzdy. Oczywiście ostrość lemiesza ma kluczowe znaczenia.
  9. Na opadanie podnośnika fakt pompa wpływu nie ma. Ale już niepokojące dźwięki pracującej pod ciśnieniem świadczą o tym że w jej "okolicach" lub z samą pompą coś się dzieje.
  10. Pewnie. Odpowiednik Superola CC tylko producent inny, jeden robi orlen a drugi lotos. Ciekawi mnie tylko dla czego taka wysoka cena? 20-kę można już za 160 zeta kupić. O ile nie taniej.
  11. Kolega akurat tylko z tłokiem podnośnika robił a nie pompę. Za opadanie ramion odpowiada przeciek pomiędzy siłownikiem podnośnika a jego rozdzielaczem z nimi włącznie. Wycie to prawdopodobne zużyta pompa słyszalne pod obciążeniem lub jej napęd a obudowa nie ma tu nic do rzeczy. Możliwe też że z jakiegoś powodu gdy podnośnik podnosi pompa bije max ciśnienie. Nie powinna nawet zajechana tak hałasować przy podnoszeniu samych ramion czy lekkiej maszyny.
  12. He he. Kolega oblatany w temacie
  13. Święte słowa. Czyli konstrukcja. W polu rewers znaczenia nie ma ale już przy kręceniu koło hałupy..... Przy odśnieżaniu już był by dużym ułatwieniem a do obsługi ledwo jedna sekcja. Konstrukcja przedniej osi, rozmieszczenie wajch rozdzielacza. Mtz-ta w turze i nawałem roboty na niego sobie nie wyobrażam. Pewnie temu ze mam. Za duży topór. da się i pewnie hula ale jazda nim, manewrowanie biegami jest męcząca.
  14. Podnośnik opuszcza? Jeśli tak to głośna praca pompy może być spowodowane zużyciem samej pompy. Podnośnik poprawia pozycje ramion za każdym razem gdy opada a kiepska pompa (lub jej napęd) daje o tym znać. Przewody na pewno nie wydaja dźwięku.
  15. No z najważniejszych cech do tura to bym raczej uznał wydajna hydraulikę, rewers i przedni napęd choć to ostatnie to raczej oczywiste). Z głupot mała kabina, krótki choć tu specjalnie nie można wybrzydzać, ciężki tył pod tura można zawsze zrobić ale jeśli chodzi o siłę uciągu załatwi to w dużym stopniu przedni napęd. Co do "wysilenia" nie wiem co masz dokładnie na myśli? Jeśli silnik to do biegów jakimi porusza się ciągnik pracujący turem nie trzeba specjalnej "mocy".
  16. Kolega nie chce zamieniać bizona na bizona. Szuka coś zachodniego JD, Class czy NH.
  17. Z czytanie i pisaniem to kolega ma jakiś problem. Ani razu nie padło z mojej strony obraźliwe słowo skierowane w twoim kierunku. Sam chciałem zauważyć nazwałeś się jak nazwałeś czy usilnie próbowałeś wymusić by z moich ust padły te sowa w twoim kierunku. Niestety nie mam zwyczaju. Jeśli ty masz o sobie takie mniemanie to w porządku nie zabronię. Może polecę zastosować samokrytykę nie tylko względem swojej osoby ale i tego co piszesz. Jako że nie masz w zwyczaju przyznać racji komuś innemu niż ty, nie przyznajesz się do błędu a mógł byś bo palnąłeś ich całą masę nie spodziewam się by samokrytyka z twojej strony cokolwiek zmieniła. W każdym razie NIE POZWOLĘ BY OSKARŻAŁA MNIE TAKA OSOBA JAK TY O COŚ CZEGO NIE ZROBIŁEM!!!!!!. Koniec dyskusji żegnam.
  18. Kończę rozmowę. To nie ma sensu. Żyj sobie nawet nie w starodawnej świadomości bo niestety nie ona bierze tu górę z pompami na superol których nie ma a nawet jeśli są to ty jesteś jedyną osobą na świecie która potrafi je odróżnić (młotkiem), prostymi zębami "tylnego mostu", brakiem dociążenia 60-ki, właściwościami żrącymi hipolu, specjalnymi stopami aluminium, utwardzanym żeliwem na obudowy, specjalnym materiałem w 328 dostosowanym superolu, drganiami cieczy w 60-ce i całą resztą bzdur jakie tylko do głowy przyniesie ci wyobraźnia. Miło było ale ja już na prawdę mam dość.
  19. He he he. W żadnym ciągniku 4011, 355, 360 i 365 nie usunięto dociążenia. W ani jednym. Nie wiem skąd wyssałeś tą informację. Drgania? Skąd ty bierzesz te bzdury? Pompy nie odróżnisz a już na pewno nie klepiąc je młotkiem he he. maja te same numery seryjne, są dedykowane do obu pojazdów o których wspominałem, mają takie samo pudełko. Wróżka jakaś jesteś? Do pronara są pełne instrukcje z płynami eksploatacyjnymi. W czym problem? Podaj mi uszczelniacze stosowane w silnikach, skrzyniach, hydraulice które sa dedykowane do oleju silnikowego a nie przekładniowego czy hydraulicznie i odwrotnie. Hipol wiem jak pachnie. Do toksycznych czy agresywnych dla tworzyw stosowanych w silnikach przystosowanych do kontaktu z olejami, dla żelaza i metali żrący nie jest nie wspominając o hydralicznym który dla wyżej wymienionych materiałów jest wręcz balsamem. 18??! Mógł bym być twoim ojcem. Nie myl z chciał. Uporczywie trzymasz się przestarzałej instrukcji powtórzę jeszcze raz która dotyczy czasów w których były poważne braki na rynku. Nie podałeś ani jednego argumentu który był by wyniesiony z doświadczenia czy dedukcji (no może jedynie klepanie młotkiem zrobiło na mnie wrażenie) a jedynie jakieś z palca wyssane teorie. Nie wiesz faktycznie czym i co się różni czy to 60-ka, 30-ka, pompa ruskich a i to co piszesz o olejach to jakieś niestworzone historie. Nie umiesz nazwać przekładni głównej, nie znasz różnic pomiędzy 28 a 30-ką, 40-ką a następnymi modelami. Dalej będziesz się pogrążał? Tytuł tematu jest jak najbardziej w porządku. Przeczytaj wcześniejszy zamknięty.... 15 lat na jednej pompie, na hipolu który według ciebie jest nie wiem.... żrący. Na pompie która na rynku uchodzi za jedną z najmniej trwałych!!!!! Ciekawe. Jak to jest ze czytając moje wypowiedzi mają one ręce i nogi a twoje nawet 10% prawdy? Nawet jeśli ja mówię bzdury (a nie mówię) to jest w nich logika a w twoich wypowiedziach poza cytatami z instrukcji same błędy? powinieneś się zastanowić poważnie nad tym co ty w ogóle wypisujesz.
  20. No widzisz. Cieszy mnie że problem rozwiązany.
  21. Po obudowach pomp walił młotkiem nie będę. Sam fakt że uważasz je za inne już jest śmieszny nie wspominając o tym że w żaden sposób nie współpracują z elementami ruchomymi. Jak już mówiłem tobie i mi sprzedadzą te same pompy. Jedna filozofia wyssana z palca. Gdzie w 40-ce wyrzucono dociążenie? Miałem ją 20 lat i dociążenie było. Nic takiego nie miało miejsca. Kolejny pic. W 60-ce za bardzo nic w drgania nie wpada. Przy tej średnicy przewodów i kiepskiej wydajności pompy to raczej niemożliwe. Największy feler tego ciągnika od którego w tyłek dostaje hydraulika to bardzo gesty hipol. To powoduje chwilowe wzrosty ciśnienia większe niż dopuszczalne spowodowane większym oporem gęstego z zimna oleju przepływającego przez zawór przelewowy i rozdzielacz. Innej filozofii nie ma może prócz kiepskiej jakości wykonania. Ogólnie jak na hydraulikę pracującą na takim syfie ze skrzyni i tak długo służy. Więc drgania.... przestań. Nie zmiana mostu tylko kola talerzowego i atakującego na zęby jakie dostała 4011 (absolutnie nie są proste) to taki sam wymysł polaków jak wałek wom załączany razem z pompą. Jak zwykle rodacy musieli coś skopać. Już nie wiem skąd czerpiesz pomysły. Co do pronara jak kupowali tańsze części? 5 lat tańsze a potem droższe, jako części zamienne oferując cały czas te same a niektóre nawet wspólne z władkiem? Ile ty masz lat że wierzysz w taką solidność ruskiego producenta? Myślisz że co rok i co model produkowali specjalnie z powodu 40-letniej instrukcji te same pompy według innej technologi? Naiwny jesteś okropnie. Od lat klepią z tego samego. O oleju hydraulicznym już mi się nie chce wypowiadać. Nie znam żadnego ogólnie dostępnego choć by hl-a który był by agresywny dla jakiegokolwiek materiału stosowanego w ciągnikach. Poza tymi w układach chłodzenia może. Tworzysz już okropnie. Podaj jakiś konkretny argument, wzmiankę na temat inszości pomp, uszczelniaczy czy cokolwiek co choć by trochę potwierdziło by twoje słowa.
  22. No to ja ci mówię o mtz-cie bo jest zrobiony z tych samych części. Nie ma żadnej różnicy w konstrukcji pompy i daj sobie to powiedzieć. Odlewy aluminiowe robi dla ruskich praktycznie jedna odlewnia i klepie wszystko co jest z tego materiału na metalu z jednego pieca. Nie łudź się że specjalnie dla ciebie zmieniają metal bo tobie się wydaje że superol ma inne właściwości smarujące, żadnych nadających mu walory hydraulicznego. Co zmieniono w hydraulice 40-ki a 60-ki? Nic poza likwidacją dźwigni szybkości reakcji i pozycji mieszanej. Materiały, konstrukcja dalej ta sama. Z 28 wywalili zbiornik oleju o założyli na żądanie hydraulikę zewnętrzną dalej jadąc na podzespołach zrobionych z tego samego i ciągnąc olej ze skrzyni... hipol. Co do pomp myślisz że pompa 40-ki jest hartowana? Ciekawe jak ty chcesz zahartować żeliwo!!!. Same zębatki współpracują tylko ze sobą. Jeszcze raz ci powtarzam to czasy wymusiły taki olej a nie względy techniczne. Gdyby tak było dziś miał byś oringi czy zimeringi jedne dedykowane do oleju silnikowego a drugie hydraulicznego. A nic takiego nie ma. To samo tyczy się podzespołów. Ja kupie pompę wspomagania i zaleję ją hydraulicznym a ty z tej samej półki, z tej samej dostawy, partii, z tym samym opisem kupisz do władka, zalejesz superolem myślą że jest z czego innego zrobiona he he. Przestań ślepo wierzyć w instrukcję sprzed kilkudziesięciu lat kiedy możliwości i "trendy" były całkiem inne często dopasowane do możliwości użytkownika. Chodzi o głupotę wymyśloną przez polaczków? To powiedz mi czym jest usprawiedliwione zalewanie hydrauliki pronara olejem silnikowym? Niczym. Kiedy normalnie belarus zaleca hydrauliczny pronar oczywiście musiał z czymś się wychylić i zalecić silnikowy. Po co, dla czego? Tego ci nie powiedzą bo sami nie wiedzą. Dla tego uważam to za kompletną głupotę naszych rodaków. Zresztą sam powiedz gdzie logika..... Ruski dały licencję na ciągnik w którym hydraulika (zewnętrzna i wspomaganie zaznaczam bo mają wspólne podzespoły z władkiem) pracuje na hydraulicznym a Polacy NIE!!! My zalejemy superolem. I tak pierwsza generację lali. Potem jakoś tą samą hydraulikę sklejoną z tych samych podzespołów w pronarach drugiej i kolejnej generacji zalali HL-em. Czary jakieś? I ostatnia sprawa nie próbuję ci wcisnąć ciemnoty!!!. Sam sobie ją wciskasz kierując się przestarzałymi instrukcjami z lat kiedy kiedy środki były ograniczone, podajesz tylko cytaty z instrukcji (bardzo starej zresztą) a żadnego konkretu czy choć by czystej dedukcji jak ja ci to właśnie przedstawiłem.
  23. Odpowiem tylko na twoje pytanko..... Miałem niemiecką instrukcję do mtz-ta i ruską. W żadnej nie ma mowy o oleju silnikowym w hydraulice czy wspomaganiu które ma IDENTYCZNĄ pompę oleju. Nie ma różnić w budowie czy składzie metalu. Nie dość że ruski nie mają zwyczaju jednej rzeczy robić na dwa sposoby to powiedz mi czym różni się stal, guma olejoodporna czy aluminium przystosowana do oleju silnikowego a hydraulicznego? Miło że wspomniałeś o 4011. Masz kolejny dowód na to że stosowanie silnikowego oleju do dosłownie wszystkiego wymusiły czasy a nie techniczne uwarunkowania. Bo jakoś dziwnym trafem kilka czy kilkanaście lat później ta sama hydraulika 30-ki czy skrzynia 355 dostała hipol bez ŻADNYCH przygotowań pod nowe źródło smarowania. Tak że z racji tego że postęp poszedł do przodu śmiało można zastąpić olej silnikowy w hydraulice i nie będzie się ona miała z tego powodu gorzej. A wręcz przeciwnie.
  24. Ja odpuszczam. Tkwij sobie w swoich starodawnych przekonaniach ale nie zarażaj nimi innych. Szkoda żeby naród zamiast mądrzeć zaczął ciemnieć. Miło było ale na prawdę dziękuję za rozmowę. Może na inny temat w przyszłości.... Pozdrawiam mimo wszystko i życzę powodzenia.
  25. No widzisz z całego twojego wywodu wynika tylko jedno.... dla ułatwienia, dla ciemnego narodu zalewano hydraulikę olejem silnikowym. Co do samych podzespołów pompa identyczna jak w mtz-cie, rozdzielacz tak samo poza brakiem jednej sekcji, siłownik w niczym się nie różni poza rozmiarem. Więc gdzie według ciebie to przystosowanie do superolu? To ograniczenie ślepo trzymać się zasad jakie wprowadzono kilkadziesiąt lat temu z powodu kiepskiego dostępu do środków eksploatacji. Głupim polaczkiem ciebie nie nazwałem chciał bym zauważyć. Sam to zrobiłeś ja się tylko z tobą zgodziłem. nie mam zwyczaju rzucać wyzwiskami w kogokolwiek nawet siebie. Trzeba nam więcej ludzi którzy ślepo trzymają się kilkudziesięcioletnich instrukcji stworzonych na tamte ograniczone pod względem technologicznym lata nie potrafiących dostosować się do dzisiejszych materiałów. To BARDZO dobrze wróży Polskiej motoryzacji. I również nie będę ciebie przekonywał że silnikowy olej jest lepszy do hydrauliki niczym nie różniącej się od innych niż celowo do tego stworzony hydrauliczny lub hydrauliczno-przekładniowy.
×
×
  • Create New...