Jump to content

wiejskieżycie

Użytkownik
  • Posts

    2440
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    11

Everything posted by wiejskieżycie

  1. Ja chodzę tylko w sprawdzone miejsca, a jeśli tam nie znajduję grzybów to wracam z niczym. Ale na jutro jestem umówiony ze znajomą, która ten las do którego się wybieramy zna jak własną kieszeń. Mieszka w nim od lat i zna tam takie miejsca o których inni nie wiedzą. Jeśli zdarzy mi się samemu wybrać, to zbieram tylko opieńki, chyba podgrzybki i prawdziwki, jeśli te dwa ostatnie to nie to samo. Wolę nie ryzykować i żyć.
  2. Nie możecie tyle pisać, jak mnie nie ma, bo później muszę nadrabiać. Tą wiadomość napisałem, zanim odczytałem treści Waszych wypowiedzi od mojej ostatniej bytności na forum. Pogoda mi się znów spaprała. Tak ładnie było od rana, a tu znów leje. Jakieś 50 minut temu dwie tęcze obok siebie na niebie widziałem.
  3. A fe. Dziki mam w okolicy. Sarny też, lisów zdecydowanie nie chcę. Łosia jeszcze nie widziałem, chociaż kilka kilometrów ode mnie już ktoś je widział. Bobry są niedaleko, ale jeszcze żadnego nie widziałem. Do tego często okolicę patrolują orły. Jutro wybywam na grzyby. Podobno opieńki dopisują, więc trzeba jechać.
  4. Przez dłuższy czas nie miałem nawet pojęcia, że jakieś 200 metrów od mojego domu jeden z nich ma norę. Przypadkiem odkrył to mój pies, który aż odskoczył ze zdziwienia, bo się nie spodziewał próbując wybadać teren.
  5. Witam. Tak właśnie obstawiałem, że chodzi o jakieś właściwości prozdrowotne. To ktoś z mojego województwa, to takie parametry wyszukiwania sobie wybrałem. Jakiś czas temu głośna na cały kraj była chyba sprawa jakiejś osoby, która hodowała psy dla pozyskiwania z nich tłuszczu.
  6. Nie zaglądałem w opis. Sam fakt mnie zdziwił, że ktoś takie coś sprzedaje. Kiedyś widziałem aukcję, na którejś ktoś sprzedawał parę skunksów. Nie pamiętam ceny, ale te osobniki chociaż były pozbawione gruczołów zapachowych, więc nie było mowy o niespodziankach z ich strony.
  7. Hej w niedzielę FORUMOWICZE. Właśnie przeglądam sobie portale aukcyjne i zadziwiło mnie, że można kupić smalec z borsuka za 60 zł od kilograma. Nie miałem bladego pojęcia o tym i ciekawi mnie po co ktoś miałby to kupować.
  8. Nie pamiętam, ale jeśli to nie ten sam który do tej pory podawałeś, to chyba będziesz musiał zaopatrzyć się w tamten. Kury mają to do siebie, że lubią sobie dziobnąć inne ptactwo. Znam ludzi, którzy karmią kurczęta resztkami mięs z obiadu albo podają rozdrobnioną kiełbasę - ot tak. W fermach drobiu jeśli się nie mylę też karmią mączką zwierzęcą - lub karmili - nie wiem jakie teraz panują regulacje prawne. Gdzieś w genach może zamiłowanie do tego rodzaju karmy zostaje. Ciężko powiedzieć. Jakiś czas temu byłem u osoby, która miała jakieś 50 kaczek białych - tych fruwających i prawie każda kaczka miała wyskubane pióra z kupra. Były łyse, prawie jedna w jedną. Tak się "gryzły".
  9. No jak to z kim. Z mieszkańcami wsi. Oglądam właśnie zdjęcia z floga Roberta i nasuwa mi się pytanie o wielkość tych krówek. Wydaje mi się, że są chyba mniejsze niż zwykłe krowy mleczne. Ale rogami mogły by narobić zamieszania.
  10. No i chyba można jeszcze zjeść rosołek z domowej roboty makaronem. A tak z innej beczki. Nie wiem jeszcze który kogucik będzie Twój, ale muszę przyznać - tylko z lekką dozą ostrożności, żeby ich nie zapeszyć - że koguciki czubate ostatnio wyładniały. Wczoraj miały mieć sesję, ale robiłem fotkę na konkurs innej kurce i na nie już nie starczyło baterii.
  11. To chyba było na przeziębienie, ale może i na dreszcze. Nie pamiętam dobrze, ale kilka razy słyszałem taką śmieszną wersję, że najlepszy jest okład z młodych piersi. :)
  12. Patrzę, a tutaj dyskusja w pełni. U mnie znowu leje, leje i leje. Właśnie w tej chwili wyglądam za okno i wszystko pochowane pod deskami, dachem lub gdzie się da. Z takim bykiem to nie przelewki.
  13. Przy okazji. Ona zostaje, no nie? Tak do dalszej hodowli.
  14. No właśnie. Miałem to dodać, ale jem obiad i nie dałem rady. Zabawne, że o czymś się rozmawia co w różnych regionach kraju nazywa się zupełnie inaczej. Ciekawe ile jeszcze takich rozbieżności można by wynaleźć. Wrzuć, jeśli masz w wolnej chwili fotkę cielęcia na flogu - taką aktualną.
  15. O mamo - czyli śruta.
  16. Nie mam kukurydzy . Nie mam gryki . Pytanie za 100 punktów, co to jest ospa? Nie mam bladego pojęcia i wstyd się przyznać, że jak czytam o tym, że to podajecie to nie wiem co to jest.
  17. U moich twarożek i gotowane bez łupinek ziemniaki są na pierwszym miejscu ex aequo (musiałem wcześniej sprawdzić jak to się pisze ). Choć ostatnio im się przejadły.
  18. Ale twarożek nie zaszkodzi, przy jakimkolwiek antybiotyku. Moje za nim szaleją.
  19. Tylko czasami chcąc pomóc możemy niepotrzebnie zaszkodzić. Jeśli zamierzasz podawać jakiś lek, pamiętaj o podawaniu w tym samym czasie probiotyków, dla podbudowy flory bakteryjnej. Jeśli jesteś przy kasie polecam twaróg tłusty. Wprawdzie kostka do tanich nie należy, ale kurom najłatwiej go podać.
  20. Mogę Ci podesłać nazwę na pocztę, jeśli chcesz, ale ani Ja ani Ty nie jesteśmy specjalistami w dziedzinie chorób drobiu - niestety zresztą. Bazujemy na tym co znajdziemy w sieci, na informacjach od znajomych itp. O tej chorobie mnóstwo informacji można znaleźć, wiele się o niej mówi, jeszcze więcej słyszy, ale dla prawidłowego postawienia diagnozy niezbędne są badania laboratoryjne próbek kału, martwych ptaków. Więc sprawa nie jest taka prosta. Nawet jeśli część objawów Ci odpowiada, to nie musi być to. Ta choroba ma mnóstwo szczepów i w wielu innych występują właściwe właśnie dla niej objawy. U mnie ten lek zadziałał, za pierwszym razem od podania, ale jak kurację powtórzyłem po kilkunastu dniach, bo bardzo na niekorzyść zmieniła się wtedy pogoda, to z tym działaniem było już różnie. Już wysyłam informację.
  21. Z reguły informacji szukam po ludziach, sprawdzam na różnych forach i portalach, a do nich chodzę tylko po leki, bo inaczej się nie da. Tak jak pisałem wcześniej z moimi ptakami, z których rok w rok traciłem połowę. Gdybym sam w tym roku nie doszukał się pewnego skutecznego leku, to weterynarz na pewno by mi go nie zalecił. Bazują wyłącznie na swoich, które zapisują od lat. A żeby się trochę podszkolić i poszperać w nowych antybiotykach, to już nie łaska.
  22. U mnie w okolicy nie ma takich specjalizujących się w drobiu. Jeśli któryś coś doradzi to z łaski i z wielkiego musu, bo naciskam, ale żeby tak konkretnie to też nie.
  23. Jeszcze nie utworzyłem aukcji. Nie zamierzam sprzedawać ptaków oskubanych, tylko żywe z podwórka. Najprędzej wystawię je po cenie 80 zł za sztukę.
  24. U mnie strasznie z tą pogodą jest. Bardzo mnie cieszy, że zdążyłem przed deszczami przeprowadzić wykopki i już dawno zapomniałem o przebieraniu ziemniaków. Za to ludzie ciągle się męczą. Zasięg raz mam, raz nie. Zbieram się do wystawienia ogłoszenia o moich gęsiach, bo trochę kasy na drewno na zimę by się przydało. Może a nóż kogoś chętnego znajdę.
  25. Nie znam tego powiedzenia. Nie można wyrokować z góry. Może to co siedzi w Twojej zagrodzie nie jest aż tak poważne jak się wydaje. Czasami wystarczy zmienić dietę i już widać poprawę. Najlepiej zrobisz udając się do kompetentnego weterynarza. U mnie od rana pada, dlatego zasięgu prawie nie mam, więc już chyba nici z pisania.
×
×
  • Create New...